Nieuchronnie przychodzi jesień. Dziś chyba ostatnia z tych ciepłych niedziel. Kilka chilloutowych zdjęć z ogródka. Wakacyjne będą za jakiś tydzień, jak tylko dostanę je w swoje łapki ;)
Wróciłam z wakacji, ale nie mam jeszcze ogarniętych zdjęć. Wrzucam kilkanaście z winylowej sesji z Patrycją i Marcinem. Miałam nie publikować, ale w tej sytuacji... Nie mam wyjścia ;) Enjoy.