19.1.15

Muszę to przespać, przeczekać...

taka zima w styczniu.

tak się relaksujemy.
czas relaksacji? nieważne.
względnie dobry. relatywistycznie ujęty. 
ech -.-

ps. standardowe zdjęcie trampek. 
i profesjonalnie zamazane rejestracje.

































13.1.15

Zielony dom.

oddycham znowu zielonym lasem
zagubionej ścieżki odnajduję ślad
rzeka roztańczona wśród łąk się wije
drzewa kołysze delikatny wiatr

oddycham znowu zielonym lasem
pośród drzew odbiciem lasu staję się
do kory dębu tulę zmęczone serce
z zielonej księgi czytam mowę drzew

/DoZP -zielony dom/








































Okna.

W horyzont ósemką.






8.1.15

Freedom and its owner

Starocie wygrzebane z Marysiowego laptopa. 
Dziś na główne danie: Kamień Śląski.
2010. i mój malutki nikon.

Btw. wczoraj pooglądałam materiał o gościu, który robi zdjęcia i jest niesamowitym człowiekiem.
Pomyślałam sobie, że najważniejsze jest to, żeby z tego czerpać radość. jest git! ;)

taaak.. powinnam się uczyć.



















3.1.15

Silenced by the night.

Kraków. Moja nowa sigma. Ruchoma stajenka w Kalwarii. Życie toczy się dalej.























i am.

Moje zdjęcie
jestem wariatem. mam w głowie watę.

Wy