Kurczaki. Taki ze mnie łotr i jełop, że zapomniałam o robieniu zdjęć. Tzn. Może nie zapomniałam o robieniu zdjęć, ale o tym ile frajdy i radochy mi to sprawia. Dlaczego tak czasem bywa? Nie wiem. W każdym razie w końcu wracam. Kupiłam szkła i będę teraz Was (o ile tu ktoś jest?) męczyć zdjęciami. Na początek lekka rozgrzewka. Malutka. Będzie więcej i częściej. Postaram się. Obiecuję.
Nieświadomie zamodelował mi tata. Huehue.